Autor Wiadomość
Jego Jajeczna Wysokość
PostWysłany: Czw 16:47, 20 Kwi 2006    Temat postu: Wprowadzenie

„Miałem kiedyś taki sen: unosiłem się w powietrzu i mogłem przenikać ściany. Byłem jak duch: nikt mnie nie widział i nie słyszał. Nie miałem ciała, swobodnie przemieszczałem się w czasie i przestrzeni. Wyobraź sobie, że masz takie możliwości. Co robisz? Założe się, że przeniesiesz się w przeszłość. Do tego świata, którego już nie ma. Przedwojennego, spokojnego swiata, w którym największym zagrożeniem był debil ganiający po mieście z karabinem znajperskim. Widziałem ludzi, którzy oddawali się najprzeróżniejszym czynnościom: oglądali seriale wojenne w telewizji, grali w kręgle, albo w gry komputerowe. Niektórzy czytali książki, inni jedli obiad jeszcze inny komentowali wyniki ostatnich wyborów. Wszystko było takie sielankowe: spokojne i dostatnie. Dla nich to była oczywistość, coś na co nie zwracali uwagi. To było naturalne, jak powietrze, co należało się im jak psu zupa.
Ja stałem i płakałem. Bo dla nas zostawili tylko to gówno, które widzisz dookoła.
Pojawiłem się w mieszkaniu u pewnego człowieka. Siedział przed komputerem, owinięty w szarobeżowy koc. Po prawej stronie miał filiżankę herbaty, siedział na rozklekotanym fotelu biurkowym i szybko stukał w klawisze. Pisał o nas. O świecie, którego jeszcze nie było, o którym śnili ludzie jemu współcześni. Za, którym tęsknili, bo znudzeni bezpieczeństwem i względnym dobrobytem nie musieli wozić dupy po radioaktywnych pustkowiach. Nie musieli uciekać przed Los Diablos ani pieczołowicie oliwić karabinu. Nie musieli szukać żarcia i amunicji w ruinach domów, przeszukiwać cmentarzysk cieni, walczyć o każdy skrawek kraju ze skurwysynem Molochem, wydzierać dzikszej niż kiedykolwiek naturze piędzi ziemi pod uprawę rachitycznej kukurydzy. Których dzieci rodziły się zdrowe i bez mutacji. Oni tęsknili do takiego świata jak nasz: wyobrażali go sobie jako romantyczny i pełen przygód. Jako radosne strzelaniny z mutantami, pościgi po autostradach, polowania na dzikie bestie. Wyobrażasz to sobie?
Mieszkacie w ciepłych domach, pijecie prawdziwą herbatę i żrecie nieskażoną cielęcinę! Którzy z naszego losu uczyniliście sobie pyszną zabawę, którzy spotykaliście się z kolegami, żeby z wypiekami na twarzach wymyślać sobie przygody, z okopu bezpiecznego fotela udawać, że jesteście ostatnimi sprawiedliwymi na Ziemi. Nie przeżyjecie ani godziny w naszym świecie! Który z was pociągnąłby za spust, widząc mutancię szczenię? Kto odwazyłby się wejść do bunkra pełnego mutków, napluć na ich szefa i wyjść nietknięty z powrotem? Czy któryś z waszych policjantów pomógłby wam uniknąć napadu na autostradzie? Przeżyłby dwa tygodnie na pustyni bez wody, za to z zepsutym autem, szukając ludzkich osad?
Wcale mi was nie żal. Nasza droga jest dopiero przed wami.”

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group